Potężne zgrupowanie amerykańskich czołgów przybyło do Rumunii i zostało błyskawicznie rozładowane w porcie Konstanca – podaje rumuński „Curierul National”.
Według rumuńskich mediów, cały rozładunek wielkiego pancernego zgrupowania, które przybyło z Karoliny Południowej, trwał zaledwie 26 godzin. Następnie czołgi – głównie typu Abrams M1 – zostały załadowane na platformy kolejowe i pojechały kilkoma transportami w kierunku Suczawy przy granicy z Ukrainą oraz w rejon Braszowa na tamtejszy poligon.
To właśnie tu w sierpniu mają się odbyć wielkie manewry wojskowe NATO. Wcześniej rumuńskie media podawały, że w rejon Suczawy przybyły dwa inne transporty kolejowe z amerykańskimi czołgami.
Przypomnijmy, że na rozpoczynającym się za 5 dni szczycie NATO w Warszawie zapadnie prawdopodobnie decyzja o tym, gdzie zostanie rozmieszczona w Europie Środkowo – Wschodniej amerykańska brygada pancerna w liczbie 4,5 tys. żołnierzy z Abramsami i ciężkimi pojazdami pancernymi Bradley.
Przypomnijmy, że część dowództwa US Army opowiada się za rozmieszczeniem w tym regionie sił rotacyjnych zamiast stacjonującej na stałe brygady pancernej. Pozwoli to bowiem Amerykanom i pozostałym członkom Sojuszu stale ćwiczyć i usprawniać błyskawiczny transport, rozładunek i logistykę związaną z przemieszczaniem tak dużych jednostek.
Natomiast na stałe na strategicznie położonym tzw. przesmyku suwalskim na północnym – wschodzie Polski ma stacjonować jeden batalion NATO, którego zadaniem będzie powstrzymywanie ewentualnego ataku Rosji do czasu przybycia dużych jednostek pancernych.